niedziela, 3 lutego 2013

Dla tych, co nie mają Facebooka

Ostatnio, zupełnie przypadkowo, wymyśliłam sobie nową zabawę. Podobno przede mną taką rozrywkę wymyślili już arystokraci i nazwali ją "Żywe obrazy". No to bawimy się... okazuję się, że nie trudno znaleźć w najbliższym otoczeniu osoby, które pomagają realizować moje szalone pomysły. Post jest dla tych, co nie mają Facebooka, czyli przede wszystkim dla Żurawia, żeby też mogła zobaczyć co siedzi w szczepanicznej głowie. Żurku, a może zorganizujesz swoim dzieciakom taką pracę domową...