niedziela, 18 września 2011

Stuk, stuk, stuk

Wykańczam mą pracę a razem ze mną trwa grupa wsparcia:


A Werek ceruje bluzkę :D

wtorek, 13 września 2011

Jeszcze piszę...

...ale już naprawdę resztką sił. A idzie mi tak opornie, że żółw byłby dla mnie w tym momencie sprinterem... Za to w głowie mam dłuuugą listę pomysłów na to, co będę robić po obronie, gdzie wyruszę, jak zaradzę widmu czekającego mnie bezrobocia. Ach! żeby jeszcze te kłębiące się myśli były skuteczną motywacją do zwiększenia obrotów...


czwartek, 8 września 2011

Przerwa na kawę

Tak, wiem... wstyd! Ale czas od maja jakoś szybko zleciał... i nie miałam czasu napisać żadnej notatki... zajmowałam się przede wszystkim nie pisaniem pracy magisterskiej, a teraz - z racji wcześniejszego zajęcia - zajmuję się ekspresowym pisaniem tejże pracy. Myślę, że po obronie trochę nadrobię na blogu. A teraz wstawiam zdjęcie, z dzisiejszego wieczoru przy kawie z Werkiem. Na zdjęciu prezentują się nasze nowe nabytki. Ewulu, na Ciebie też czeka taki talerzyk. A cukiernicę kupiłam, bo uznałam, że nie możemy już jej braku tłumaczyć studenckim mieszkaniem...