Michel Roux w książce "Jajka" podaje szybki i prosty przepis na pyszny omlet, do którego można dodać niemal wszystko... wybrałam to, co znalazłam w niemal pustej lodówce, czyli przesoloną marchewkę z groszkim z obiadu i oliwki. Efekt był bardzo zadowalający.
Generalnie chodzi o to, żeby wymieszać jajka w miseczce i doprawić, wylać na gorącą patelnię i delikatnie mieszać ścinającą sie masę. Po chwili zebrać jajka na połowę patelni, a gdy się bardziej zetną, dodać nadzienie.
Ostatnie pięć dni to u mnie konieczność zjedzenia śniadania w pięć minut. :/
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się powolny poranek z omletem. I osoba, która mi go zrobi :) żebym mogła przysiąść na dwóch taboretach i patrzeć na to, jak powstaje cudo do zjedzenia.
Wiesz co trzeba zrobić... wystarczy przejechać się autobusem w odpowiednie miejsce :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam omlety!!!
OdpowiedzUsuń