czwartek, 5 września 2013

Smaczny Lublin - Trybunalska

O Caffe Trybunalskiej chciałam napisać już na samym początku cyklu postów o smacznym Lublinie, ponieważ od dawna lubiłam wpadać tu na dobrą (ba! pyszną) kawę. Tym, co mnie powstrzymywało były wypieki serwowane do tej kawy - musiałabym napisać jak bardzo były niesmaczne. Z sympatii do kawiarni zwlekałam więc z postem. Czas mijał, ja nie pisałam, Trybunalska przeszła remont, a wraz z nim również duże zmiany kulinarne. Od kilku miesięcy trybunalska kawa występuje w doskonałym duecie z wypiekanymi na miejscu ciastami. W słodkim menu dominują tarty i serniki w amerykańskim stylu. Delikatne, rozpływające się w ustach i dopracowane z pasją i miłością. Nie będę ukrywać, jak bardzo cieszy mnie, że do mistrzowsko (nie przesadzam!) parzonej kawy można zjeść takie smakołyki.

Jeszcze a propos kawy, na jej parzeniu nie znam się kompletnie, ale bardzo lubię ją pić. Na szczęście w Lublinie powstaje coraz więcej kawarni, w których można poznawać mieszanki ziaren z całego świata i alternatywne metody parzenia. W Trybunalskiej, oprócz kawy z ekspresu, można wybrać drip, aeropress i chemex. Nawet jeśli jesteście kompletnymi laikami i nie macie pojęcia od czego zacząć degustację - nie martwcie się - obsługa chętnie opowie wam o smakach i aromatach jakie macie do wyboru.


Sernik 

Brownie


Nowa Trybunalska kulinarnie wypada o niebo lepiej niż przed remontem. Jeśli chodzi o wystrój mam trochę mieszane uczucia i wrażenie, że wkradła się tu pewna niespójność. Patio i część z witrynami jest prosta i nowoczesna. Stara część, zapewne, żeby pasować do nowej, została ogołocona ze zdjęć i wykładziny, przez co utraciła dawną przytulność. Mam nadzieję, że właściciele nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w tej kwestii...

Stara część kawiarni


Patio czyli nowa część



Kolejną nowością Trybunalskiej jest piekarnia, w której można znaleźć chleby pieczone na zakwasie, drożdżówki, bułki, a nawet kanapki na ciepło oraz nasze regionalne dobro czyli cebularze. Tymi ostatnimi moje serce zostało ponownie podbite! Ostatnio widziałam na facebooku kłótnię internautów pod zdjęciem cebularza. Spór dotyczył problemu wielkiej wagi - czy ciasto powinno być chrupiące czy puszyste i  miękkie? Sięgając pamięcią do cebularzy sprzed lat, wydaje mi się, że zajęłabym stanowisko zwolenników puszystego ciasta. Ich też odsyłam do Trybunalskiej!



Adres:
Caffe Trybunalska
ul. Rynek 4

1 komentarz:

  1. Lokal ma przed sobą jeszcze ciekawy rozwój, bo oprócz piekarni i produkcji własnych słodkości ma być tam otwarta niedługo restauracja, lunch bar i pokoje hotelowe.

    OdpowiedzUsuń