środa, 19 maja 2010

Kulturalia

Byłyśmy na koncercie... Maleo Reggae Rockers dali czadu, Armia już mnie, na Lao Che nie zostałyśmy, a pewnie też nieźle grali...
A koncert generalnie był podmokły, czego efekt widać na zdjęciu:Całą imprezę prowadziło dwóch chłopaków z teatru No Potatoes. W przerwach między zespołami tworzyli improwizowane scenki z udziałem publiczności. Do jednej wbiłam się osobiście (jak się okazało nieproszona) i zgarnęłam garść gadżetów.

1 komentarz:

  1. Kochanie jesteśmy na stołówce KuLu i mam wzdęcia... HicioR:D

    A Lao Che..REWELKA!!!!!

    eWa

    OdpowiedzUsuń