wtorek, 17 lipca 2012

Wrocław z dalszej perspektywy

W końcu do niego trafiłam! Długo się zbierałam, żeby zobaczyć miasto, z którym jakby nie było łączyło mnie wiele (skrajnych) emocji.W każdym razie przybyłam, trochę zwiedziłam, a po tym co zdążyłam zobaczyć, mogę szczerze napisać: jestem oczarowana! I nawet gdybym przed Funiem chciała odstawiać teatrzyk "no może być, ale generalnie to nie wiem, co Ty widzisz w tym mieście" to i tak szybko zdradziłby mnie uśmiech i spojrzenie pełne zachwytu! Na początek wizja lokalna:

1 komentarz: