niedziela, 29 lipca 2012
Zalew
Nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam nad Zalewem Zemborzyckim, jeśli w ogóle wcześniej nad nim byłam. Aktualnie to moja podstawowa trasa rowerowa na wieczorne wyprawy.
1 komentarz:
Radek
2 sierpnia 2012 19:42
i pomyśleć, że po jednej z takich wypraw trzeba było ratować Damę z opresji:P
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
i pomyśleć, że po jednej z takich wypraw trzeba było ratować Damę z opresji:P
OdpowiedzUsuń