niedziela, 29 lipca 2012

Zalew

Nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam nad Zalewem Zemborzyckim, jeśli w ogóle wcześniej nad nim byłam. Aktualnie to moja podstawowa trasa rowerowa na wieczorne wyprawy.


1 komentarz:

  1. i pomyśleć, że po jednej z takich wypraw trzeba było ratować Damę z opresji:P

    OdpowiedzUsuń