Tak się rozpadało, że aż postanowiłam zrobić zdjęcie temu rozpadaniu.
Taka deszczowa pogoda sprzyja pieczeniu, więc zrobiłam muffinki z masłem orzechowym i białą czekoladą. A są naprawdę smaczne.
Tak w ogóle to na zmianę uczę się historii teatru i czytam w internecie artykuły, z których mam napisać bardzo ważną dla mnie recenzję - strasznie mnie to przeraża, byle do wtorku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz