Dotaryłyśmy przed 5 rano, więc zaległyśmy na dworcu, czekając na przybycie Funia.
A po ogarnięciu się ruszyłyśmy zwiedzać...
Najsłynniejszy budynek Budapesztu, mnie ten widok zachwyca od dawna.
Opera
Dworzec kolejowy
Zamek królewski
A na koniec Budapeszt nocą - cudowny!
Z niecierpliwością czekam na drugą część fotorelacji.Chcę zobaczyć, co robiłyście wieczorami :)
OdpowiedzUsuńNo i gdzie jest ciąg dalszy? Szczepan! Show me your face!!! :P
OdpowiedzUsuń