Ostatnio zauważyłam, że najciekawsze rzeczy robimy w ramach wagarów... Tym razem przypomniałyśmy sobie gry z dzieciństwa czyli Bierki i Durnia (bądź Osła)... A niedługo Funio wyjedzie na Węgry i w ramach pożegnania z nią musimy zorganizować jednodniowe podsumowanie czteroletniego szaleństwa na Krańcowej (będzie relacja!).
Powyższe zdjęcie przedstawia grzanki Elvisa, które są niewiarygodnie słodkie, ale też pyszne... A przyrządza się je tak: trzeba zrobić dwa tosty, na jednym toście rozsmarować dość grubą warstwę masła orzechowego, a na drugim rozsmarować rozgniecione wcześniej banany; tosty trzeba złożyć i usmażyć na maśle. Polecam!
za mlodu wrecz ubostwialam bierki...
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale ja nie moge jesc masla orzechowego! Kiedys nic mi sie nie dzialo a teraz boli mnie zaladek. Mysle ze to starosc sie zakrada.