wtorek, 20 kwietnia 2010

Zaobserwowane

Pierwsze trzy zdjęcia prezentują różnorodność reklamy, którą można zaobserwować w mieście...


To już raczej nie jest reklama, a dla niektórych pewnie antyreklama:

Bardzo zaintrygowało mnie to zestawienie płomiennej rudości i czerni, myślałam, że przód dziewczęcia będzie równie interesujący jaki tył, ale niestety się rozczarowałam...
A takie rzeczy to tylko na KUL-u... oto ulica zamknięta w budynku biblioteki...

4 komentarze:

  1. Zanim zaczniesz oceniać obcych ludzi spójrz w lustro i zobacz jak pęka... bo też przeżyło rozczarowanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć! Otrzymałam informację od znajomych, że został zamieszczony mój wizerunek na tym Twoim blogu! i uprzejmie proszę o usunięcie zdjęcia nr 0350. Wydaje mi się, że nie jesteś aż na tyle nie odpowiedzialną osobą i znasz konsekwencje takiego postępowania. Kolejny mój krok będzie zgłoszeniem na policję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po pierwsze, nie rób ludziom zdjęć bez ich wiedzy i tym bardziej nie umieszczaj ich, bez zgody osoby sfotografowanej.
    Po drugie, zamiast oceniać osoby, które spotykasz przypadkowo pierwszy raz w życiu i obrażać je na podstawie swoich niewątpliwie ułomnych ocen, radzę wziąć lusterko i przez opary wyimaginowanego mniemanie o własnej "boskości" i "cud urodzie", dostrzec swoje prawdziwe "ja", które może okazać bolesnym niesmakiem. Na przyszłość radzę pamiętać, że osoby, które obrażasz w wirtualnym świecie, mają realnych znajomych, którzy chętnie z tobą poważnie porozmawiają na temat "połączeniach płomiennej rudości z czernią i rozczarowaniach".

    OdpowiedzUsuń
  4. Komentowanie wyglądu obcych osób radziła bym zachować dla siebie, chyba że oczekuje się wzajemności.

    Zostańcie tap madl jak taka samoocenę macie.

    OdpowiedzUsuń